Hej! Jestem Julia i, pewnie podobnie jak część z Was, byłam czynną zawodniczką w konkurencji skoków przez przeszkody. Startowałam do klasy N1 i mogłoby się wydawać, że po licznych wyjazdach nie miałam już najmniejszego problemu z przygotowaniem i spakowaniem niezbędnych rzeczy.
Jednak zawsze znalazła się jakaś drobna, a czasem mniej drobna rzecz, o której udało mi się zapomnieć. Chętnie podzielę się z Wami informacją, o czym najczęściej ja lub inni zawodnicy wokół mnie zapominali i co w ogóle jest niezbędne na wyjazdowych zawodach?
Numerek startowy - >>zobacz<< największe nemezis chyba wszystkich zawodników. Z pewnością każdemu zdarzyło się kiedyś zorientować dopiero siedząc na koniu, że czegoś brakuje. Taka mała rzecz, a tyle stresu i nerwów potrafi wygenerować w pośpiechu przed startem.
Żłoby dla koni - czy to plastikowe do zawieszenia w boksie, czy gumowe do przygotowania wcześniej posiłku, zawsze któreś postanowi odpuścić sobie wyjazd. >>wybór jest duży<<
Mistboy, albo inaczej zestaw do sprzątania odchodów - niby nic koniecznego, a zdecydowanie ułatwia życie. Przyda się do wyczyszczenia ściółki w boksie, albo w najmniej oczekiwanych momentach, kiedy nasz podopieczny zostawi niespodziankę na środku przejścia. >>zobacz<<
Przenośne schodki - rzadko na zawodach organizator zapewnia miejsce do wsiadania na konia ze schodkami. Tutaj do akcji mogą wkroczyć małe, plastikowe schodki, dzięki którym oszczędzisz sobie dużo czasu i nerwów. Pamiętaj tylko, aby je podpisać, bo lubią niechcąco zmieniać właścicieli!
Palcat, bat albo ostrogi - niby coś oczywistego, ale jednak nie zawsze. Brakuje ich, kiedy są najbardziej potrzebne, dlatego warto mieć je na liście do spakowania. >>przyda się bat zapasowy<<
Paszport konia - co z tego, że zabrało się całą resztę rzeczy, jeśli nie dopuszczą Cię do startu? Paszport to pierwsza rzecz, która powinna trafić do bagażnika, dopiero później jest w ogóle sens zacząć martwić się o całą resztę!
>>bezpiecznie mieć paszport w etui<<
Pasze treściwe i objętościowe - koń zrobi wszystko, aby zagwarantować Ci niesamowite wyniki, a kto jemu zagwarantuje świetną opiekę w ramach rekompensaty? Warto pomyśleć o swoim wierzchowcu w pierwszej kolejności i zapewnić mu zapas jedzenia na całe zawody.
Elektrolity - wydawałoby się, że będą niezbędne jedynie w letnie upały, ale zdecydowanie będą wskazane również w chłodne dni po intensywnym wysiłku, a tym bardziej na kilkudniowym wyjeździe. >>na pewno znajdziesz tu odpowiednie<<
Olej do kopyt i odżywka do grzywy - z pewnością podczas startu chcesz przyciągać wszystkie spojrzenia. Warto zadbać więc, aby w ekwipunku nie zabrakło odżywki i oleju, które pomogą nadać Twojemu wierzchowcowi olśniewający wygląd.
>>wszystko do kopyt<<
>>wszystko do pielęgnacji sierści, grzywy i ogona<<
Szampon - szczególnie jeśli posiadasz siwego konia, takie cudo przyda się do walki z niespodziankami z ostatniej chwili.
>>szampony dla koni na wszystkie okazje i do różnych maści<<
Warto również wziąć ze sobą komplet czystych czapraków, więcej niż jedną parę białych bryczesów i kilka koszulek konkursowych, (odzież konkursowa) ponieważ w czasie wysiłku podczas startu szybko robią się nieświeże, a czasu i miejsca na pranie możemy nie wygospodarować.
I na koniec jeszcze kilka oczywistych i koniecznych rzeczy do listy:
I KONIECZNIE !!!
Jeszcze w domu sprawdzić stan techniczny całego sprzętu, aby na zawodach nie było niemiłej niespodzianki.
Życzę Wam udanych startów i najwyższych wygranych.
Julia